Miętowy Anioł to nasze miejsce w Bieszczadach, gdzie odnajdziesz lazur nieba, pachnące trawy, barwy lasów oraz iskrzący się barwami tęczy śnieg… Czekają na Ciebie zapierające dech w piersiach widoki, kręte szklaki górskie, buchające czerwienią wschody i zachody słońca. Mamy wszystko, co jest potrzebne do nabrania witalności oraz sił po ciężkiej pracy.
Kasia i Paweł to właśnie my i bardzo miło jest nam Ciebie poznać…
Kilka lat temu dosłownie potraktowaliśmy hasło: „rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady!” Uciekliśmy od zgiełku miast XXI wieku i stworzyliśmy miejsce, gdzie z otwartym sercem witamy wszystkich naszych gości, którzy chcą spędzić swój czas i odnaleźć spokój w Bieszczadach. Głównym celem prowadzenia naszego gospodarstwa jest, abyś przyjeżdżając do nas jako nasz gość, wyjeżdżał(a) jako nasz przyjaciel. I wiesz co… świetnie nam to wychodzi! Dzięki takiemu podejściu mamy wielu przyjaciół, którzy chętnie do nas wracają.
Kim jesteśmy i dokąd zmierzamy?
Ona – z wieloma pasjami do sportu i chodzenia po górach. Kiedyś zapalona ultramaratonka. Niestety po kontuzji zmuszona trochę spauzować…
Kibicująca wszystkim biegającym i wylewającym hektolitry potu po szlakach górskich w biegach. Pasjonatka gotowania wszystkiego, co dobre. Kiedyś udało jej się być nawet w programie „Ugotowani”.
On – grafik, malarz i muzyk – śpiewający gitarzysta i cajon’ista. Uczestnik wielu festiwali muzycznych w Polsce i za granicą. Lider zespołu Ratatam. Autor tekstów i muzyki piosenek.
Oboje – z pasją do życia i gotowania. Ona gotuje i piecze to co słodkie, chleby na zakwasie, dżemy i konfitury oraz dania wegańskie i wegetariańskie.
On — marynuje i wędzi mięsiwa. Stół kolacyjny przygotowany przez niego ugina się od podawanych dań z mięsem. Począwszy od rozpływającej się karkóweczki, łopatki, goloneczki długo pieczonej do jagnięciny i dzikiego dzika czy sarniny. Ugniata sery od bunca do dojrzewających oraz robi najlepszy żur na świecie (na zakwasie). Staramy się gotować z eko-produktów oraz warzyw i owoców wyhodowanych w naszym ogródku. Chociaż czasami i naszymi produktami z ogrodu poczęstuję się z pobliskiego lasu, mogę już powiedzieć, że już nasz, jeleń Maciek w towarzystwie swojej wybranki łani Hani 😊
Nasz dom to Twój dom…
W naszym domu od progu poczujesz zapach cudownego upieczonego chleba (wg przepisu Babci), proziaków, kiszonego żuru z grzybami pobliskiego lasu, uwędzonej słoniny lub jałowcowego baleronu, serów i słodkich słoiczków z owocami z zamkniętym smakiem lata czy lokalnej maczanki. Dom gdzie muzyka może otulić ciepłem i dać radość bycia. U nas nie spędza się czasu w pokojach, ale interaktywnie z innymi współmieszkańcami. TV jest tylko w salonie, ale włączany od wielkich zdarzeń. Zależy nam, aby goście spędzali czas na wspólnych rozmowach o świecie, podróżach, nawet o polityce, o wszystkim i o niczym. Wychodząc na poranną kawę na południowy taras, podziwiasz widok lasu na pasmo Żuków, a wieczorem kołysząc się w fotelu bujanym, otulony w koc, bo przecież noce są chłodne w Bieszczadach, patrzysz na niebo pełne gwiazd bliskich na wyciągnięcie ręki, na świetliki, które nocą znaczą swój tor lotu neonowym ogonem.
Czekamy na Ciebie..
W ciepłe dni zapraszamy na „Tarasowe Grania” z muzyką na żywo w wykonaniu „Czachur Trio” w klimatach od krainy łagodności do smooth jazzu.
W naszym domu również przywita Cię i chętnie z Tobą pobędzie nasz przyjacielski pies Miętus, rasy labrador oraz dwa wścibskie kociaki Rawka i Rysiek, rasy bieszczadzkiej.
Dla przybywających pierwszy raz w Bieszczady służymy pomocą w doborze tras oraz polecaniu najciekawszych miejsc do zwiedzania.
Zapraszamy również firmy do współpracy i do przeprowadzania kameralnych spotkań i szkoleń. Mamy do dyspozycji dla gości salkę konferencyjno-szkoleniową.
Zapraszamy bardzo serdecznie do spędzenia czasu w Miętowym Aniele!
Przyjedźcie i zobaczcie!